www.sojuszezakonjedi.fora.pl

zbr0

(Ten post jest przeniesieniem dyskusji z wnętrza gry na forum.)
Demianos ma absolutną rację. Powinniśmy sobie pomagać.
Niestety jak się okazuje nie jest to proste, nie tylko dlatego, że część z nas nie chce walczyć, ale też dlatego, że jak na razie mamy słabą organizację obrony.
Z moich wysp, dotarcie do miast atakowanego zajmuje (już tylko szpiegowi) ponad 4,5 godziny. Wysłałem go króko po przeczytaniu informacji o ataku, a jeszcze tam nie dotarł (zoastała mu jeszcze prawie godzina).
Flota popłynie ładnych kilka godzin. Jak mam mu pomóc?

Może nasz miłościwie panujący coś zaproponuje? Jakiś podział na sektory, albo obszary patrolowania... NIe mam pojęcia.
W każdym razie w takiej organizacji zostaje nam tylko pomoc w obrębie bliskiego sąsiedztwa. Ale może tak musi zostać?

zbr0

Właśnie sprawdziłem dokładnie - moje statki do wskazanych miast popłyną 1 dzień i 8 godzin. Trudno zakładać, że po takim czasie będą w stanie komukolwiek pomóc.

DASTII1665

Proponuje zebrac raz wojsko a pozadnie i zaatakowac wroga .
Chociaż bardziej bym był za pokojowymi rozwiazywaniamy sporow jesli to by nie pomogło wtedy wojna. Uzgodnili bysmy ze np. do dnia x zbieramy (tworzymy) wojsko. Po utworzeniu kazdy mial by je wyslac na wroga.
Ale pierw bym poprosil dyplomate (xandra) by próbował to rozwiązac w sposób delikatny.

Proszę o wasze opinie co do tego postu

Marcin85

Jestem za rozwiązaniem dyplomatycznym najlepiej jak ktoś napisze do niego ,że w razie ataku na kogokolwiek z sojuszu będziemy odpowiadać atakami które nie będą na rękę nam i jemu.

Gość

popieram nie ma sensu tracenia kasy tak jak ja to zrobilem poszla cala kaska jak plynelem do tego typa i z braku kaski stracilem 500 hopkow

zbr0

Dyplomacja - to zawsze najważniejszy sposób walki. Dlatego popieram zawsze na początek negocjacje. Jednak historia (ta niewirtualna) pokazuje, że dobre negocjacje polityczne prowadzą te sojusze, z którymi trzeba się liczyć.

Dlatego:
1. nie warto tracić pieniędzy i czasu na pojedyncze i nieprzygotowane walki (jak ktoś wpakuje się w wojnę - to ma problem)
2. Opracujmy PILNIE stałą strategię poruszania się po mapie. Może ktoś jednak rozpozna na co pozwala okupacja? Może da się stworzyć w okupowanych miastach stałe przyczółki bazowe? Wtedy np. każdy musiałby do takiego przyczółka wysłać po 2 statki i 10 żołnierzy?
3. Zróbmy jednak jąkąś małą wojnę ze słabszym przeciwnikiem, żeby sprawdzić czego nie wiemy.

Marcin85

Wybrałem cel ale ważne by część (cały ale to marzenie) sojuszu uczestniczyła w walce gracz nazywa się WASP.
Podbijam kolonie w pobliżu Llosios[69:29] Miasto nie sadze by domyślał się ,że chodzi o niego.
Ale przed jakimkolwiek posunięciem proszę o wypowiedz na ten temat na forum a ruszyć na niego możemy 31 wieczorem o wspólnej porze.
Na pytanie dlaczego taki cel odpowiem z sojuszem jest zawsze ryzyko ,że ktoś z zewnątrz się włączy a tu jest tylko jeden i na początek będzie bezpieczniej jak i fakt ,że jest od większości sojuszu daleko czekam na wasza opinie.
Musze was tez poinformować ,że on nie jest słaby ma dość silna armie i jest w top.800
Dlatego jak ktoś znajdzie jakiś inny cel proszę pisać Razz

zbr0

WASP ma poniższe miasta:
Legion [69:29] Llosios
D-Generation [68:30] Brisios
WSP [68:29] Osaeos
Lenergy [69:29] Llosios
Olimpia [68:30] Brisios
Evolution [69:30] Eldautia

Punktów 358.530 i 4.007 punktów geberalskich

Proponuje wybrać po 1 mieście na kolonię na każdej wyspie gdzie ma swoje siedziby. Zajmijmy te kolonie o potem zaatakujmy WASPa

Gość

a co to waspa

Marcin85

Przed wojna z sojuszem myślę sobie o jakiś manewrach żeby sprawdzić nasza mobilność. WASP to gracz z dość wysoka armia jest agresywnym graczem to znaczy ze będzie się bronić Razz

Ale nie jest w żadnym sojuszu dlatego łatwiej będzie na nim poćwiczyć chodzi mi o to kto będzie w wojnach uczestniczył bo fakt jest taki ,że tylko 4 osoby na 12 się wypowiedziały.
A co do Wojny trzeba zrozumieć ,że wojna to strata jednostek ale ponosi za sobą wiedze która się na pewno przyda a jeśli dobrze rozporządzimy jednostki to nawet nie będziemy stratni.
Jeśli uderzy armia 4 graczy po 500 Hoplita to jest różnica jak będzie 2000Hop.
A głownie chodzi mi o pewnego rodzaju zgranie wiem ze nie każdy ma czas ale można się dogadać.

DASTII1665

dobra. Niech bedzie zaatakuje tego gracza . Myslę ,że manewry to niezły pomysł. Ale on jest w sojuszu znajdźcie kogos kto jest bez sojuszu na początek